Po niemal miesiącu od początku funkcjonowania szpitala na Stadionie Narodowym w Warszawie placówka w dalszym ciągu świeci pustkami. Dlaczego taka sytuacja ma miejsce? Lekarz wyjaśnia.

Celem powstania szpitala tymczasowego na Narodowym było odciążenie szpitali covidowych w tej ciężkiej sytuacji, z jaką aktualnie zmaga się służba zdrowia.

Jak donoszą wszelkie media, niestety jest zupełnie inaczej. Aby zostać przyjętym do Szpitala Narodowego, należy spełniać cały szereg wymagań. Niektórzy uważają nawet, że przyjmowani pacjenci są w tak stabilnym stanie, że równie dobrze mogliby przechodzić chorobę w domu.

Lekarz wyjaśnia całą sytuację

Jak podaje portal warszawa.naszemiasto, dr Jacek Nasiłowski tłumaczy, że powodem takiego stanu rzeczy jest brak odpowiedniego personelu. Medyk twierdzi, że pacjenci w ciężkim stanie odsyłani są do szpitala MSWiA na Wołoskiej, ponieważ na Narodowym w dalszym ciągu nie ma kadry na OIOM-ie.

- OIOM został zbudowany i wyposażony. Nie można go jednak uruchomić, bo brakuje kadry. Lekarzy dyżurnych, anestezjologów i pielęgniarek. Rekrutacja trwa. - mówi.

Dodaje także, że prawdopodobnie oddział ten uda się uruchomić już w przyszłym tygodniu.

fot. screen youtube