Najnowsze informacje o koronawirusie. Sytuacja w polskich szpitalach pozostawia wiele do życzenia. W jednym z nich dyrektor odmówił przyjęcia pacjenta, a ratownicy z ambulansu nie wiedzieli, co robić...

Jak wiadomo, sytuacja epidemiologiczna w Polsce nie wygląda dobrze. Wczoraj padł rekord zachorowań, gdyż raport opublikowany przez Ministerstwo Zdrowia wykazał ponad 20 tysięcy zakażeń dobowych!

W szpitalach jest coraz mniej dostępnych miejsc, a pacjenci muszą czekać godzinami na przyjęcie na oddział. Ratownicy nie wiedzą, co robić...

Ratownicy są bezsilni

Ta nieprawdopodobna sytuacja miała miejsce w szpitalu im. Orłowskiego w Warszawie – dyrektor placówki nie chciał przyjąć pacjenta.

- Wiesz, ja już nie mam siły się kłócić z tym (...). Kazał nam zabierać dupę w troki i wyjeżdżać stąd. I tyle. Nie interesuje go pacjent - mówi ratownik do dyspozytora.

- Możecie sobie wzywać policję, możecie sobie robić, co chcecie, możecie sobie dzwonić nawet do papieża- mówił dyrektor szpitala.

Mimo, że szpital otrzymał nakaz umieszczenia pacjenta od Wojewódzkiego Koordynatora Ratownictwa Medycznego, dyrektor nadal pozostał przy swoim, a pacjenta trzeba było przewieźć do innej placówki.