W 2016 roku działka o powierzchni 22,5 tys. metrów kwadratowych została sprzedana firmie deweloperskiej. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że niemal cała wspomniana działka jest wpisana do rejestru zabytków.

Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze od początku kwestionowało legalność transakcji i przekonywało, że w takiej sytuacji przed sprzedażą gruntu miasto powinno zgłosić się do konserwatora zabytków o pozwolenie na transakcję. W odpowiedzi na zarzuty stowarzyszenia, miasto wystąpiło do prokuratury z wnioskiem o przedstawienie statusu tej sprawy. Przed miesiącem Rafał Trzaskowski przedstawił prokuraturze wszelkie niezbędne, zwiazane ze sprawą sprzedaży działki na Kamionku dokumenty. W ratuszu pojawili się także funkcjonariusze CBA.

Rzeczniczka stołecznego ratusza, Karolina Gałecka poinformowała ostatnio, że prokuratura wydała osąd przychylny inwestorowi. W opinii prokuratury miasto nie musiało konsultować sprzedaży z konserwatorem zabytków.

O tym pisaliśmy ostatnio: Starsza pani sprzedająca oscypki żyje z najniższej emerytury. Los się do niej uśmiechnął po tym, jak pomogła jej pewna internautka


To może Cię zainteresować: Czy emerytura stażowa jest dobrym pomysłem? Oprócz wielu zalet, ma również wady. Jakie


Warto wiedzieć: Zaskakujące słowa chorej na Alzheimera staruszki. Ta historia wzrusza do łez