Oficer prasowy stołecznej Policji, Gabriela Putyra, poinformowała, że dziś, w sobotę 17. października około godziny 7.00 doszło do przykrego incydentu w jednym z warszawskich tramwajów.

Trzech pasażerów tramwaju linii 25. jadącego w kierunku Okęcia jechało bez maseczek. Na przystanku Dworzec Centralny motornicza zwróciła im uwagę, grzecznie upominając o panujących zasadach i tym, że ich nieprzestrzeganie powoduje dyskomfort u współpasażerów. Wywiązała się awantura. Niepokorni podróżni uszkodzili wycieraczkę tramwaju. Kiedy motornicza wyszła z kabiny, została dotkliwie pobita. W wyniku zdarzenia kobieta trafiła do szpitala ze złamaną nogą. Maciej Dutkiewicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich zapewnił, że motornicza ma wsparcie psychologa, który współpracuje z TW oraz będzie dochodzić do zdrowia na urlopie chorobowym.

Udało się zatrzymać jednego z trzech sprawców pobicia. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu- badanie wykazało ponad 2 promile. Mężczyzna trafił na izbę wytrzeźwień. Policja pracuje nad ustaleniem personaliów pozostałych dwóch napastników- donosi portal SE.

Na temat dzisiejszego incydentu wypowiedziała się już Karolina Gałecka- rzecznik warszawskiego ratusza. Przyznała, że nie ma przepisów mówiących o kontroli liczby pasażerów czy przestrzeganiu zasady zasłaniania ust i nosa w komunikacji publicznej.

"Życie" przypomina: Mieszkanka Warszawy, która samotnie wychowuje niepełnosprawnego synka apeluje do internautów o pomoc. To niebywale ważne


O tym pisaliśmy ostatnio: Warszawa: apel dyrektorów szpitali do władz. Jest bardzo źle. O co chodzi


To może Cię zainteresować: Warszawa: niebawem w życie wejdzie nowy sposób naliczania opłat za śmieci. Na czym będzie polegał