Druga fala koronawirusa przyniosła jeszcze większą liczbę chorych, a co za tym idzie szereg poważnych problemów. Skala epidemii obnażyła boleśnie wszelkie niedociągnięcia i błędy w zarządzaniu służbą zdrowia na szczeblu rządowym. Jako największe problemy, dyrektorzy szpitali wskazują niewystarczającą koordynację działań na szczeblu rządowym, zbyt małą liczbę łóżek dla pacjentów zainfekowanych COVID-19, niewystarczającą liczbę personelu oraz braki sprzętowe. Dla dyrektorów niejasne są także zasady finansowania działalności szpitali.

Przyczyną problemów kadrowych jest coraz większa liczba chorych na koronawirusa, choć już wcześniej wiele szpitali miało problem ze zwiększeniem liczby pracowników. Przenoszenie personelu medycznego ze zwykłych oddziałów na oddziały covidowe jest bardzo ryzykowne, bo medycy i tak pracują już w małych (według wielu zbyt małych) zespołach. Dzieje się tak dlatego, że wielu z nich przebywa na kwarantannie lub izolacji z powodu zarażenia koronawirusem poza pracą. Portal TVN24 cytuje te słowa dyrektora Międzyleskiego Szpitala Międzyleskiego:

Kraj nie przygotował się na pandemię. Nie ma lekarzy, odczynników i lekarstw. Uważam, że przy dużych szpitalach powinno się budować hale, a nie jak w Lombardii – rozsiewać pacjentów covidowych po małych szpitalach. Jarosław Rosłon

Problem z brakiem personelu podkreślała także dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie- Agnieszka Kujawska-Misiąg mówiąc, że to w gestii jej szpitala leży organizacja izolatorium dla zarażonych COVID-19, jednak przez braki kadrowe jest to ogromne wyzwanie.

Kolejnym poważnym problemem są dla dyrektorów szpitali narzucone przez wojewodę wytyczne, które wymuszają tworzenie kolejnych miejsc dla pacjentów z koronawirusem kosztem innych oddziałów. Z pustego i Salomon nie naleje- nie da się stworzyć zupełnie nowych miejsc, trzeba przekształcić już istniejące w takie, które będą mogły obsłużyć pacjentów z covidem. Andrzej Kamasa, dyrektor Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie, ma przekształcić 48 łóżek z oddziału internistycznego na miejsca dla covidowców, zastanawia się jednak co z pacjentami z interny? Z tym pytaniem niestety został pozostawiony sam sobie, ponieważ urząd wojewódzki nie podpowiada rozwiązania tego problemu. Wcześniej już 18 miejsc na oddziale obserwacyjno-zakaźnym zostało zmienionych na dedykowane pacjentom z koronawirusem. Ponadto problemem jest czas- jest go za mało, by w przekształcanych miejscach stworzyć w pełni bezpieczne warunki pracy dla personelu medycznego, bo na wprowadzenie modyfikacji szpital ma zaledwie kilka dni.

Podczas piątkowej wideokonferencji dyrektorzy szpitali apelowali do wojewody mazowieckiego i ministerstwa zdrowia o podjęcie jak najszybszych działań związanych przede wszystkim z usprawnieniem bezpośredniej komunikacji na linii wojewoda-samorządy-szpitale, zapewnieniem bieżącego i odpowiedniego finansowania podmiotów (w tym zapewnienie środków na łóżka covidowe), pilnym utworzeniem izolatoriów oparte o zasoby wojska, zwiększeniem taboru pogotowia ratunkowego przystosowanego do przewożenia zarażonych COVID-19, zabezpieczeniem leków dla pacjentów covidowych, a także testów dla pacjentów oraz personelu i szczepionek przeciw grypie dla tych ostatnich.

Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego zadeklarował ciągłe doposażanie placówek oraz zaopatrywanie ich w środki ochrony osobistej oraz sprzęt. Zapewnił także o chęci współpracy i dialogu oraz w imieniu dyrektorów szpitali poprosił o poważne traktowanie zgłoszonych przez nich postulatów.

Dziennikarze TVN24 dotarli do nagrań, które potwierdzają dramatyczną sytuację w warszawskiej służbie zdrowia. Pacjenci czekają w karetkach na przyjęcie na oddział, są odsyłani od szpitala do szpitala, a zarówno załoga karetki jak i dyspozytorzy są bezradni wobec braku miejsc w placówkach. Mimo bardzo trudnej i wciąż pogarszającej się sytuacji, biuro prasowe mazowieckiego wojewody zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą. Urząd wydał oświadczenie, w którym informuje o sukcesywnym powiększaniu liczby miejsc dla pacjentów z koronawirusem na całym Mazowszu. W oświadczeniu można przeczytać, że od 9. października Wojewoda zobligował szpitale do zwiększenia bazy łóżek dla chorych na COVID-19, wydając 26 oficjalnych decyzji. W ciągu jednego tygodnia liczba takich łóżek wzrosła o 335, dzięki czemu łączna ich liczba na Mazowszu to aktualnie 1501.

"Życie" przypomina: Nawet dwa razy wyższa wypłata dla wybranych Polaków. Jakie warunki trzeba spełnić


O tym pisaliśmy ostatnio: Niesamowite zjawisko, potężna kula ognia przeleciała po niebie. Świadkowie byli zaskoczeni


To może Cię zainteresować: Najwyższe emerytury w Polsce. Rekordzista dostaje ponad 30 tysięcy. Jak zwiększyć wysokość świadczenia