Przy boksach garażowych przy ulicy Hetmańskiej w zastraszającym tempie rośnie dzikie wysypisko śmieci, na które ludzie z całej okolicy znoszą niepotrzebny sprzęt RTV, AGD, meble i rozmaite odpady, których nie mogą oddać wraz z innymi śmieciami i które są problematyczne. Mieszkańcy są odsyłani od jednej instytucji do drugiej, a każda z nich umywa ręce od tego bałaganu. Mieszkańcy są bezsilni wobec rosnącej góry śmieci, a urzędnicy tlumaczą się związanymi rękoma.

Dzikie wysypisko to ogromy problem. Mieszkańcy skarżą się, że wkrótce śmieci będzie tak dużo, że nie będzie możliwości dostania się do części garaży. Obawiają się także, że jedynie kwestią czasu jest pojawienie się szczurów w tej ogromnej stercie odpadów.

Sprawę już rok temu zgłaszano do Urzędu Dzielnicy, jednak jak widać nie podjęto w związku z tym żadnych działań. Ewa Ciupis z bemowskiego ratusza podkreśla, że od lat mieszkańcom nie udostępniono kontenera, dzięki któremu mogliby pozbyć się zalegających odpadów wielkogabarytowych czy pozostałościach po remontach- czytamy na łamach portalu SE. Ciupis informuje, że ratusz zgłosił się także do współgospodarza terenu dzikiego wysypiska- Agencji Mienia Wojskowego, jednak nie jest to jedyny właściciel, więc AMW nie poczuwa się do odpowiedzialności.

Rzeczniczka AMW- Małgorzata Weber tłumaczy, że Agencja jest właścicielem jedynie 21 z 352 boksów garażowych. Prawo użytkowania wieczystego posiada ponadto 331 właścicieli garaży. Według Agencji o porządek na tym terenie powinni dbać wszyscy gospodarze, więc powinno się zwrócić do właścicieli posiadających większość udziałów w tej nieruchomości.


O tym pisaliśmy ostatnio: Problemy z kamerami w komunikacji w Warszawie. Czy to tylko incydent

"Życie" przypomina: Warszawa: utrudnienia w ruchu w związku z imprezą biegową. Trasa Biegnij Warszawo

To może Cię zainteresować: Warszawiak próbował okraść staruszkę. Zaskakujące zachowanie kobiety