Ludzie mieszkający na Ursynowie skarżą się na końskie łajno, które regularnie znajdują na chodnikach, a których nikt nie sprząta. Problem nie jest bynajmniej czymś świeżym- jeden z mieszkańców wyznał w rozmowie z portalem SE, że w ubiegłym roku przez miesiąć nikt nie sprzątnął końskich odchodów leżących przed wejściem do jego domu. W tym roku konie zostawiły po sobie śmierdzące ślady niedalego przystanku Rosnowskiego.

Na Ursynowie nie ma co prawda żadnej stadniny, jednak takowa znajduje się na pobliskim Wilanowie. Mieszkańcy są rozżaleni i poirytowani, przeszkadza im nie tylko bród i smród, ale także brak bezpieczeństwa. Idąc chodnikiem trzeba niezwykle uważać, by nie wdepnąć "na minę", która nie tylko zabrudzi obuwie, ale może być przyczyną poślizgnięcia. Niestety, ludzie, którym przeszkadzają końskie odchody na chodnikach, nie wiedząc co jeszcze mogliby w tej sprawie zrobić, apelują do miłośników zwierząt, by sprzątać nie tylko po swoich psach, ale także i koniach.

Warto wiedzieć: Pewna grupa społeczna może otrzymać dodatkowe pieniądze. Jest jednak pewen warunek. O co chodzi


Bądź na bieżąco z "Życiem": Tata Viki Gabor został pobity. Jest komentarz mamy piosenkarki


To Cię zainteresuje: Poruszające nagranie zamieszczone przez Julię Kuczyńską w mediach społecznościowych wyciska łzy wzruszenia. Internauci są zachwyceni